Moja najnowsza dresowa propozycja, mam nadzieję, że temu przeczy. I myślę, że żadna mała gwiazda nie powstydziłaby się w takich portkach paradować, na przykład po przedszkolnym korytarzu.
Szarą tkaninę w gwiazdki uwielbiam, za jej uniwersalność i powściągliwy minimalizm. Szkoda że się niniejszym skończyła.
No po prostu CUDO, nie da się inaczej nazwać tego co robisz :) muszę przeglądnąć Twoje wszystkie robótki i na pewno zamówic jeśli jest taka możliwość:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego bloga i oczywiście obserwuje http://zosiulinkowo.blogspot.com/